niedziela, 15 września 2013

Weekendowo

Hej. Humor mi się jakoś ostatnio poprawił. To nie znaczy, że jestem super happy w swoich myślach, ale szkoła zajmuje zbyt dużo miejsca i energii, żebym mogła rozmyślać o sensie życia. Weekend bardzo pozytywnie spędziłam z przyjaciółkami na święcie w moim mieście ( może ktoś słyszał o Święcie Kwiatów, Owoców i Warzyw, a jak nie to sobie , oczywiście jeśli chcecie , wgooglujcie -> jakie dzikie słowo ) . Byłam na dwóch koncertach : Weekendu ( co ja tam robiłam? stałam i się śmiałam sama do siebie) i Bracie ( prawie zostałam zmiażdżona przez pseudopogo, ale ogólnie było great! zagrali kawałek Back in Black AC/DC!!!). Nawiązując do AC/DC nabyłam już drugą w ciągu zaledwie 2 miesięcy koszulkę tego zacnego zespołu! Byłam też na wystawie kotów i takie tam. Ogólnie dobra zabawa.
Post będzie o czym? No właśnie o dobrej zabawie . Jeśli człowiek popada w doła, to najlepsze jest rozerwanie się wraz z przyjaciółmi na jakiejś imprezie, bądź zakupach, bądź innych przyjemnościach w zależności, od tego kto co lubi. Czemu tak jest? Odpowiedź banalnie brzmi: wtedy człowiek zapomina na chwilę o swoich problemach, rozterkach, czy nieudanych wydarzeniach ostatniego czasu. Muzyka na żywo ( oczywiście jeśli ktoś lubi) jest wprost idealna na wyprowadzenie kogoś z dołka. Idzie się na koncert ulubionego zespołu, albo przynajmniej w gatunku muzycznym, który  się podoba wraz z kilkoma znajomymi. Jest trochę śmiechu, a później zaczyna się niepowtarzalny klimat koncertu, który przez chwilę łączy wszystkich obecnych w jedną, wspólną gromadę , która świetnie się bawi. Bliski kontakt z wykonawcą muzyki też daje pewną nić porozumienia między widzem, a idolem. To wszystko składa się na kojącą magię koncertów. Oprócz koncertów na poprawę humoru dobre są wspólne zakupy lub po prostu wypad na miasto ze znajomymi. To odpręża i powoduje chwilowy brak myśli. Co jeszcze? Może nocowanie u przyjaciółki, które będzie oznaczało gadanie o głupotach do późnej nocy i oglądanie filmów? A może wspólnie uprawiany sport? Jest wiele sposobów na pokonanie doła, ale jedno jest ważne. Nie można w tym wszystkim być samemu. To podstawa. Bo kiedy człowiek zostaje sam na sam ze swoimi myślami, wtedy ten natrętne , okropne, czarne myśli  torpedują nas ze wszystkich stron. I złotym środkiem tego wszystkiego jest posiadanie kogoś bliskiego koło siebie :D
Dobranoc!

2 komentarze:

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy