piątek, 29 marca 2013

Wesołych świąt

Hej. Dziś chciałam wam złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji świąt Wielkanocy. Robię to już dziś, ponieważ prawdopodobnie ponownie odezwać będę się mogła dopiero w poniedziałek.
Tak, więc
Baranka wielkiego, zająca nieskromnego, jajek kolorowych, świąt odlotowych, dyngusa mokrego po pachy śmiesznego, rodzinnej atmosferki , mazurka pysznego i koszyczka obfitego.
Życzy mała_tymbarkocholiczka <3
Poza tym będąc dziś na zakupach nabyłam wreszcie szpilki, na które polowałam już jakiś czas oraz krem BB , którego chciałam wypróbować. Może w najbliższym czasie wstawię i pokażę. Do tego jeszcze wzbogaciłam swój pokój o ramkę z motywem Londynu i pudełko ze zdjęciami z Nowego Jorku. Takie tam pierdółki.  Nom. To dziś chyba tylko tyle :( Jest późno, a ja spędziłam 3 godziny w kościele na nabożeństwie, z okazji Wielkiego Piątku (bierzmowanie ).
Polecam  My Chemical Romance - The Jetset Life is Gonna Kill You . Bye!





czwartek, 28 marca 2013

Bad people

Hej. Coraz bardziej wczuwam się w klimat świąt - fajnie jest. Dziś chciałam napisać coś o ludziach, którzy są źli do szpiku kości.  Otóż po czym poznać, że człowiek jest bezlitosny? Otóż moim zdaniem, najlepiej spojrzeć na to jak traktuje dzieci i zwierzęta. Jeśli znęca się nad swoim psem i bije swoje dziecko to wiadomo, że taka osoba nie powinna w ogóle funkcjonować w społeczeństwie. Może ona być niewiadomo jak miła dla ludzi "na poziomie" (co się obserwuje często wśród bogaczy), a w domu wyżywa się na dziecku, zwierzęciu lub nawet małżonku. Zresztą moim zdaniem osoby, które nie potrafią dbać o swoje zwierzęta i są im obojętne to na pewno nikt dobry. A jeśli chodzi o bicie dzieci... To kto normalny może podnieść rękę na swoją pociechę? Nie chodzi mi tu od drobnego klapsa 5 latkowi, który przeskrobał coś - choć tego nie pochwalam, ale większej krzywdy dziecku to nie czyni. Jednak mam na myśli , jak na przykład w chwili uniesienia pod wpływem emocji , uderzy dziecko w twarz . Ja nie pojmuje takich ludzi. Oni nie powinni  mieć w ogóle dzieci. Ile się teraz słyszy o tym, że matki zabijają swoje pociechy... To po prostu  okropne. Tak samo dużo słyszy się na temat przemocy wobec zwierząt. A w obu przypadkach, czy to dziecko, czy też pies - kary są śmiesznie niskie... Takim brutalom uchodzi wszystko na sucho. No bo nawet jak pójdą do więzienia to nie mają problemów typu, że muszę coś zarobić, by mieć co jeść. I gdzie tu sprawiedliwość?! Tak mnie to wnerwia. Tacy ludzie powinni gnić w piekle. A co wy myślicie o takich ludziach? Albo są tak zwane "grube ryby", które w ogóle nie liczą się ze swoimi pracownikami. Uważają się za lepszych i nie potrafią należycie traktować swojego podwładnego. To też okropni ludzie. Na tym świecie jest tyle zła.. Jednak wiem, że istnieje także druga strona medalu, czyli ci wszyscy, wspaniali ludzie, którzy walczą o to by na świecie było więcej dobra niż zła.

Polecam My Chemical Romance - Blood. Bye!










środa, 27 marca 2013

Return

Hej. Tak, jak obiecałam , tak też dziś już powracam na łono mojego bloga. Wreszcie skończyła się na trochę szkoła. Przeżyłam wszystkie sprawdziany i kartkówki. Wygrałam dorywkę w konkursie frazeologicznym (dokładnie 1 punktem o.O) i w ten oto sposób już 18 kwietnia czeka mnie kolejny etap. Cieszę się, że wreszcie będę mogła trochę odpocząć i , że już niedługo te moje ukochane święta Wielkanocy. Uwielbiam je. Według mnie są dużo bardziej szczere i mniej sztuczne niż Boże Narodzenie. Wiecie o co mi chodzi? Jeśli zbliżają się święta Bożego Narodzenia to na miesiąć przed na witrynach sklepów można ujrzeć pierwsze kiczowate ozdoby świąteczne. Zaczyna się nawalanie przez telewizji durnych reklam , które tylko pokazują zabawki i różne bzdety, a biedne dzieciaki nie wiedzą już czego chcą od tego nadmiaru możliwości. Wiem. Może kiedyś uwielbiałam (kiedyć; czytaj  poniżej 10 lat) oglądać te kolorwe reklamy wszelkich zabawek i gadżetów, ale teraz tak mnie to denerwuje... Uhhh... No nie ważne. Wielkanoc przejawia się tym, że jest to święto, które naprawdę odbywa się (przynajmniej u mnie w domu) w bardzo przyjaznej atmosferze. Poza tym zazwyczaj o tej porze wiosna jest już w pełni rozwinięta - tylko w tym roku jakoś nie bardzo chce się nam pokazać. Ogólnie święta wielkanocne są dla mnie takim znakiem lepszego jutra, nowego życia i ciepła rodzinnego. Zawsze kojarzą się z wiosną, zielenią, ciepłem i powolnym zbliżaniu się cudownych wakacji :D

To jedno w tym poście o czym chciałam napisać. Drugie to temat na pewno każdemu bliski i niektórzy z was naprawdę uwielbiają o nim wspominać. Czy już wiecie co mi w głowie świta? Taaak! Dzieciństwo. Dla jednych okres niewątpliwie najlepszy.  Czas w którym człowiek nie ma poważnych problemów. Oczywiście w każdym wieku ma się swoje kłopoty. Jak się jest dzieckiem , problemem może być brak towarzysza do zabawy, czy zepsuta zabawka, albo zrobienie sobie krzywdy. Jednak jako dziecko nabywa się wiele pięknych wspomnień. Nasze pierwsze przyjaźnie, wielkie plany oraz wiele dziecięcych wypraw po podwórku w poszukiwaniu niezapmonianych przygód. Zabawy, które  zapadają na zawsze w naszą pamięć i przede wszystkim ten beztroski czas spędzony na zabawie i poznawaniu świata. To czego nie zyska się nigdy w późniejszym życiu. Ja osobiście bardzo dobrze wspominam dzieciństwo i coraz częściej powracam wspomnieniami do tego okresu w moim życiu. Mam do tego czasu ogromny sentyment i bardzo żałuję, że czasami chociaż na 5 min nie mogłabym być znowu beztroską 5 latką. Hyh. Jednak nie wszystkie dzieci mają beztroskie, bezpieczne i radosne dzieciństwo. Weźmy na przykład dzieci z Afryki, które głodują. Albo w niektórych krajach świata istnieje wyzysk dzieci. Takie maluchy muszą na przykład pracować w ciężkich warunkach w kopalni. Wiem, że takie coś istnieje, bo oglądałam o tym kiedyś program dokumentalny. Właśnie o dzieciach, które pracowały chyba w kopalni złota... Już dokładnie nie pamiętam, ale wiem na pewno, że warunki ich pracy były masakryczne. Albo  patrząc na te bogatsze kraje.. W wielu rodzinach dzieci są poddawane przemocy psychicznej i fizycznej. One także nie mają pięknego dzieciństwa. 
Mimo wszystko dla większości ludzi, okres kiedy jest się dzieckiem, to jeden z najlepszych okresów w  życiu. To tyle jeśli chodzi o ten temat.
Tak w ogóle przypomniało mi się , że jest was już/wreszcie 100! Kochani, dziękuje! To, że ciągle przybywa Was, czyli moich czytelników, jest dla mnie czymś niezmiernie radosnym i daje mi poczucie , że ten mój wysiłek, jaki wkładam w prowadzenie tego bloga, jednak przynosi jakieś efekty, czy korzyści. Jest to dla mnie duża satysfakcja, że są osoby, które z chęcią czytają  to co piszę ja, zwykła nastolatka o wielu pomysłach na życie. Polecam Papa Roach - Crash. Dodaje ciąg dalszy zdjęć z soboty :



Na drodze do lasu w poszukiwaniu przygód - cała ja xD


"To pies albo zając"- tak znawczyni śladów ;p

A może jednak coś innego ?



Yhym.. Krzaczek

Wooo , pan pieniek ! *.*

Pan Pieniek 

Yyy... Peac?



Przuytulasek z drzewkiem- zawsze spoko.

Bye!

niedziela, 24 marca 2013

Hej. Ja dziś tylko chciałam was poinformować, że muszę zawiesić bloga. Ale nie martwcie się tylko na 3 dni. Znaczy może już w środę się odezwę. Jednak te najbliższe trzy dni będę miała dość ciężkie, więc bądźcie dla mnie wyrozumiali. Obiecuję, że w środę, albo czwartek napiszę ogromny post. Wiem, że mogłam wcale tej notki nie pisać, ale chciałam was tylko uprzedzić. Przepraszam :( Tak, więc polecam Papa Roach - Life Is a Bullet. Do środy/czwartku :)



Bo ja lubie takie potoczki xD Kładki zresztą też :)

sobota, 23 marca 2013

Just photos

Hej. Tak jak przeiwdywałam dzień bardzo udany. Szkoła jest naprawdę fajna. Przyjemna atmosfera i co dobre na lekcjach chemii , biologii i fizyki robi się dużo doświadczeń, a nie to co w gimnazjum, że jest ich tyle co kot napłakał. A jeśli chodzi o resztę dnia to spędziłam go razem z Asią. Byłyśmy na zdjęciach i dziś wstawie tylko niektóre, bo jest ich straaaasznie dużo, a nie chce mi się wszystkich doprowadzać dziś do porządku.


Taak. Rączki zmarzły xD




A oto piękny krajobraz zimowej wiosny :P


Zimmmnooo!


Grzywka na pół twarzy zawsze spoko :D


Kochani, a oto innowacyjny system reklamy na śniegu xD 


Hyh, cień dobry nie jest zły :)

Człowiek - torba , czyli ja :o

Mamy Cię! ;3

Bye!


piątek, 22 marca 2013

Ahh te piekielne obowiązki!

Hej. Mamy kochany piątek. Yeah! Jutro wybieram się na dzień otwarty do szkoły, do której prawdopodobnie już w przyszłym roku będę chodzić. W ogóle jutrzejszy dzień zapowiada się ciekawie, ale o nim jutro. Natomiast w dzisiejszym, jakże pięknym dniu chciałabym się poświęcić opisaniu, jak to u mnie jest z obowiązkami. Czyli dziś post taki tematyczno- o mnie. 

No, więc. Przyznam szczerze, że ze mnie to jest dziwna osóbka. Bo zobaczcie. Jeśli chodzi o obowiązki. Zależnie od pory dnia, nastroju , pory roku, ogólnych warunków mojej psychiki - bywa ze mną różnie. Nie wiem, czy wy też tak macie, ale jak jest rano, jestem sama w domu i jest np. weekend to mam tyle siły i samozapracia, że potrafię ogarnąć lekcje, posprzątac pokój i jeszcze 500 innych spraw załatwić w kilka chwil. I później nawet odczuwam z tego satysfakcję. Ponadto, bywam bardzo uparta. Jeśli mam coś zrobić to , to zrobię. Prędzej czy później , ale na 100% zrobię. Tak na przykład jest z postami. Kiedy zabieram się za pisanie posta to zazwyczaj robię to w wieczornych godzinach. Czasami naprawdę chcę mi się już spać i oczy mi się same zamykają, ale mimo wszytko muszę za wszelką cenę napisać posta. Źle bym się czuła, gdybym tego nie zrobiła, chociaż planowałam napisać notkę. Tak samo mam z lekcjami i im dłużej zwlekam z ich odrobieniem tym gorzej się czuje. Gryzą mnie jakieś niemiłe przeczucia w środku. Dlatego też wolę je zrobić i spać spokojnie. Nie wiem, albo jestem taka ciut zbyt dokładna (?) , nie wiem jakiego określenia użyć, albo jestem nienormalna. Ale wiecie lepiej poważnie podchodzić do swoich obowiązków. Jakiekolwiek ich zaniedbanie może mieć poważne konsekwencje. Nie mówię tu oczywiście o pracach domowych. Ale na przykład tacy lekarze, jeśli coś sobie odpuszczą mogą przez resztę życia być zgryzani od środka przez wyrzuty sumienia. No, a teraz druga moja strona wobec obowiązków. To jest sczególnie kiedy muszę się uczyć. Tak mi się nie chcę, że zawsze z tym zwlekam na ostatnią chwilę. Albo robię tysiąc innych rzeczy i wymyślam kolejne wymówki byle nie przysiąść do książek. Tak w tej sprawie jestem strasznym leniem. Często też zanim coś zrobię, szczególnie, kiedy jestem smutna, zmęczona lub pogoda jest do niczego, minie trochę czasu. A propos uczuć i wykonywania obowiązków. Kiedy jestem zła, wesoła , czy poirytowana to wtedy robota mi lepiej idzie. Natomiast, kiedy jestem smutna , przybita lub zamyślona to tak mi się nie chce nic robić, że ooo matko. Podsumowując, tak jakby reasumując - obowiązki to coś ważnego, czego nie wolno ingnorować, ani zaniedbywać. I moim zdaniem pomimo, że czasami nam się nie chce, albo jesteśmy w złym nastroju i tak powinniśmy być uparci i wykonać to co powinniśmy.
Jak myślicie? Mam rację?
Dodam jeszcze dziś piosenkę :


Papa Roach - Time is running out.

Bye!
Ps. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam? xD

czwartek, 21 marca 2013

Imagination

Witam was moi drodzy czytelnicy! Tak,tak - mamy pierwszy dzień wiosny i dzień wagarowicza , ale to już chyba wszyscy wiedzą. Nie mam zamiaru pisać o tym, gdyż ponieważ reszta internetowego "światka" mnie wyprzedziła już chyba z milion razy. Dziękuję  bardzo. I tak bym chyba o tym bardzo nie pisała. Ostatnimi czasy pomysły na posty najczęściej przychodzą mi podczas... gdy biorę prysznic. Haha. Nie wiem dlaczego,ale chyba tam mogę chwilę spokojnie pomyśleć, bo tak to za dużo bodźców dochodzi do mnie z zewnątrz. Dziś wpadłam na pomysł , że porozwodzę się na temat wyobraźni. To wielkie narzędzie naszego umysłu. Bez niej nic by chyba nie miało sensu. Poczynając od tego, że wyobrażanie sobie pewnych rzeczy to czysta przyjemność, kończąc na tym, że aby powstał jakikolwiek , choćby najmniejszy wynalazek, człowiek musi posiadać wyobraźnię. Jak ważna jest wyobraźnia, gdy jest się malarzem, pisarzem, dziennikarzem, wynalazcą, architektem, czy nawet zwykłym blogerem. Hahah. Gdyby moja wyobraźnia nie istniała to mój blog by nie istniał. Wiecie. Malarz musi stworzyć coś z niczego, mając do dyspozycji jedynie swój umysł, może wyobrazić sobie wszystko. Pisarz, aby stowrzyć interesujący, wciągający czytelnika świat, potrzebuje niesamowicie rozbudowanej wyobraźni. Wynalazki też tak naprawdę biorą się z nikąd. No dobra może nie z nikąd, ale mimo wszystko osoba, która wynajdzie coś nowego, nie dość, że musi być bardzo pomysłowa i inteligenta, to do tego potrzebuje wyobraźni, która poda wygląd oraz zastosowanie nowego przedmiotu. A co z blogerem? Z doświadczenia wiem, że gdyby nie wyobraźnia człowieka to nie istniałyby takie cuda, jak blogi. Poza tym jeśli ludzkość byłaby pozbawiona jakże przydatnej i wspaniałomyślnej wyobraźni to świat byłby szary, ponury i monotonny. Nie wiem, czy istniało by pojęcie mody. No, bo w końcu jak powstałby te wszystkie wymyślne stroje, w które przystrojone są modelki chodzące po największych wybiegach na świecie? Nie mam bladego pojęcia. Moim zdaniem to człowiek, któremu brakuje wyobraźni jest o coś uboższy o tego, którego wyobraźnia działa na najwyższym poziomie. A wiecie, co najlepiej rozwija wyobraźnię? Czytanie ;D Kto czyta ten zapewne jest bogatszy, jeśli chodzi o wyobraźnię. Nie wspominam o tym, że i słownictwo jest bogatsze, oraz  o łatwiejszym zrozumieniu niektórych , pokręconych spraw tego świata. Więc moi drodzy: wyobraźnia to skarb, którego wartość jest dużo większa niż wartość pieniądza. 

Polecam Papa Roach - As Far As I Remember. Bye!













środa, 20 marca 2013

Relationships

Hej. Dziś post o... relacjach. Jakich? Damsko-męskich, męsko-męskich i damsko-damskich. Ale w sensie nie, że miłość i te sprawy, tylko jak się zachowują mężczyźni, a jak kobiety w poszczególnych przypadkach. Przyznam na początku, że do napisania notki już chyba po raz drugi , zainspirowała mnie rozmowa z Olą. Dzięki Olu!

Powracając do tematu. Jeśli chodzi o relacje między płcią piękną, a facetami to jest następująco... Faceci to najlepsi przyjaciele jacy mogą być. Są najlepszymi słuchaczami pod słońcem i jeśli zajdzie taka potrzeba uraczą kobietę porządną, męską radą. Oczywiście nie mówię tu o chłopakach w wieku od 12-20 lat - bo to tak naprawdę jeszcze w większości małe dzieci. Mam na myśli, że taki charakter u faceta przychodzi z czasem i nie u każdego. Ale bywają naprawdę porządni mężczyźni na tym świecie, którzy potrafią być gentelmenami w całej swojej okazałości. A nie tylko zboczonymi, samolubnymi chamami. Kobiety dla mężczyzn są także ważne, a jakże by inaczej. Nie mogę zbyt dużo na ten temat napisać, bo nie jestem facetem, ale domyślam się, że wnosimy do życia każdego z nich pozytywną energię i mnóstwo sprzecznych uczuć, które są prawdziwą kakofonią barw w ich odczuciach. Myślę, że kobiety są bardziej skomplikowane pod względem uczuć niż mężczyźni. Faceci kierują się podstawowymi emocjami i jeśli kogoś kochają to kochają, jeśli nienawidzą to nienawidzą, nie ma żadnej mieszanki, jak u kobiet u których emocje nie dość, że mogą być skrajnie różne wobec jednej osoby to, do tego zmieniają się niczym w kalejdoskopie. Dlatego też uważam, że przyjaźń mężczyzn jest dużo lepsza i piękniejsza niż kobiet. W sensie, że relacje pomiędzy dwoma facetami są dużo prostsze niż między kobietami. Bo zobaczcie: dwóch kumpli zakochuje się w tej samej dziewczynie i jednemu z nich się udaje ją zdobyć, ale ten drugi nie ma mu za złe - nadal się przyjaźnią- ba, nawet koleś, który zdobył dziewczynę, może prosić o bycie drużbą na ślubie tego drugiego - a on się zgodzi. Z kobietami jest inaczej. Dziewczyny są bardziej zaborcze, zazdrosne i mściwe. Jak chcę mieć jakiegoś faceta, to tylko dla siebie. Jeśli dajmy na to znajdzie się jakaś konkurencja - trzeba się jej pozbyć. Dlatego też przyjaźnie damsko-damskie mogą mieć dość gwałtowny przebieg- nie zawsze, ale jest takie ryzyko, że źle to się skończy. Oczywiście nie jestem jakąś specjalistką w tej sprawie, ale jako, że żyjemy w wolnym kraju, mam prawo do swoich przemyśleń na pewne tematy. Zapewniam także, że nie uważam, aby wszyscy byli tacy sami. Zawsze zdarzają się wyjątki od reguły. Ale ja podałam taki ogólny zarys moich odczuć w tej sprawie. Jeśli chciałabym ocenić różne, przeróżne aspekty takich realacji to szybciej napisałabym chyba książke. W końcu na świecie jest miliardy kobiet i mężczyzn o najróżniejszych charakterach! Dobra. Będę kończyć mój jakże ciekawy post xD
Polecam Papa Roach - No Matter What. Bye!













wtorek, 19 marca 2013

Future

Hej. Dziś byłam na targach szkół - znaczy  się, że różne szkoły ponadgimnazjalne zgromadziły się w jednym miejscu w moim mieście i miały swoje stanowiska, gdzie udzielały  informacji gimnazjalistom. Dziś dotarło do mnie przed, jak ważnym wyborem stanęłam w swoim krótkim życiu. Muszę wybrać, gdzie chcę iść do liceum, które może w większym lub mniejszym stopniu wpłynąć na to jaka będzie moja przyszłość. Popatrzecie jeden głupi wybór i nasza przyszłość może okazać się nie zbyt kolorowa. Niektórzy z was pomyślą pewnie;"Phi, nad czym się tu zastanawiać?" . No właśnie jest. Bo niby 3 lata w perspektywie całego życia to niedużo, jednak te trzy lata mogą mieć ogromny wpływ na resztę naszego życia. Bo w końcu to tu kończymy naszą dziecięcą zabawę i wchodzimy realnie w prawdziwe, dorosłe życie. Podejmujemy pierwsze ważne decyzje. Przede wszystkim ten okres w naszym życiu decyduje, kim będziemy przez jego resztę. Być może poznamy tu swoją prawdziwą miłość? Kto wie? Więc, wiecie. Mówcie co chcecie, ale moim zdaniem wybór szkoły średniej to ważny moment. Nie chodzi tyle, o to, gdzie tak naprawdę trafimy, tylko o to, że zaczyna się w naszym życiu zupełnie nowy etap , które przynosi ze sobą wiele nowych doświadczeń i problemów.  Osobiście uważam, że czeka mnie teraz naprawdę wielkie wyzwanie - podjąć pierwszy krok w stronę dorosłości i przyszłości. Polecam My Chemical Romance - Destorya. Bye!



poniedziałek, 18 marca 2013

Inspirations

Hej. Jestem dziś padnięta i wykończona, ale mimo wszystko nie uważam, żeby ten dzień był jakiś wielce nieudany. Wręcz przeciwnie. A wszystko, dzięki temu, że rano jak szłam do szkoły świeciło słońce i miałam dobry humor przez resztę dnia. Dziś tylko dodam jakieś skoromne inspiracje, bo naprawdę już nie mam siły. Wszystko przez te masy pracy domowej - jeden z minusów tego poniedziałku. 

Polecam jeszcze My Chemical Romance - To The End. Bye!
















Obserwatorzy