wtorek, 21 maja 2013

Only, lovely home

Hej. Dziś ciąg dalszy choroby, czyli znowu nie było mnie w szkole. Jutro także się tam raczej nie wybieram. Jednak w czwartek chyba pójdę bo sprawdzian z fizyki zdałoby się napiasać. Nie byłam dziś w szkole, ale jednak musiałam iść na próbę do bierzmowania - dziwna ta moja logika - o mało sie nie udusiłam w tym kościele. Jeszcze, jak na złość, ja chora, a tu deszcz mnie złapał . No, ale nic. Nie było tak źle, jakby mogło być.

Dom. To coś podstawowego i fundamentalnego w naszym życiu. Każdy powinnien go mieć. Niekoniecznie musi być on jakiś wielki, wspaniały, ale musi być to miejsce , w którym czeka nas miłość bliskich, ciepło rodzinne i przede wszystkim to miejsce, do którego zawsze wracamy. A co z ludźmi bezdomnnymi? To zależy, czy taki biedak jest bez dachu nad głową, bo go nie stać, czy go wyrzucono z domu i nie ma, gdzie wracać. Ten pierwszy, jeśli ma jakąś rodzinę, nawet niezbyt bliską, powinnien się do niej udać. Myślę, że jeśli by do was przyszedł daleki krewny ( którego oczywiście kojarzycie i wiecie , że jest z wam spokrewniony, a nie jest jakimś oszustem) i poprosił was o chwilowe użyczenie mu kawałka waszego mieszkania, to raczej chyba byście mu nie odmówili, co? Ja nie mialabym serca, a jeśli jakimś cudem, bym odmówiła to potem zżerały by mnie do końca życia okropne wyrzuty sumienia. Natomiast co z tym drugim? Albo będzie go stać, by wynająć chociaż malutki pokoik, albo będzie szwędał się po noclegowniach. Ale znowu niektórzy bezdomni (tacy z dłuższym stażem) mogą powoli uważać , niektóre takie miejsca za prawie swój dom. Dlaczego tak myślę? No bo zobaczcie. Pisałam wcześniej, że dom to miejsce, gdzie żyją ludzie, którzy są nam bliscy ( w sumie niekoniecznie musi być to rodzina). A taki bezdomny człowiek, tak mi się wydaje, że po jakimś czasie znajdzie sobie jakiegoś bliskiego przyjaciela. I nawet jeśli nie będzie to akurat noclegownia, a na przykład, jakiś pustostan,miejsce, w którym  zawsze będzie mógł znaleźć swego przyjaciela, to będzie taki zastępnik domu.  Dobra koniec o bezdomnych. Przejdę jeszcze na chwilę do tych co mają normalne domy.
Bywa i tak, że ludzie zmieniają często swoje miejsca zamieszkania. Pytanie: czy taka osoba może gdziekolwiek czuć się jak u siebie? To zależy, bo jeśli jest to na przykład dziecko i przeprowadza się z rodzicami to raczej nie bardzo. Każdy dom będzie za krótko pełnił swoją funkcję i brak mu będzie wspomnień oraz tego takiego charakterystycznego kilmatu domostwa. Inaczej sprawy się mają, kiedy jest się dorosłym, samotnym człowiekiem i ciągle zmienia się miejsce zamieszkania. Wtedy istnieje jeszcze ( przynajmniej w większości przypadków) dom rodzinny, do którego zawsze można wrócić i poczuć się naprawdę, jak u siebie, nawet po bardzo długiej nieobecności. Tak to właśnie jest. Dom człowieka cieszy. Myślicie, że dlaczego cieszycie się , kiedy wracacie z cudownej podróży do domu? Bo o szkole/pracy nie wspominając. Dom to dom. Można robić co się chce, połozyć się na swoim łóżku, pogadać z rodziną  lub zaszyć się w swoim pokoju i cieszyć błogą ciszą własnego zakątka na ziemi. Dom to taki  port, do którego  człowiek, jak statek wraca nawet po największych sztormach.
Taa. To mi się rozpisało. AA! Wymyśliłam dziś głupie powiedzenie/porównanie : Ubrałam się jak pasiasty konik w kropki (?) - chodziło mi , że nic do siebie nie pasuje, ale wątpie, by moje powiedzenie przyjęło się w języku polskim xD A może już coś takiego istnieje? Kto tam wie tych wszystkich Polaków :P
Polecam  ONE OK ROCK -「C.h.a.o.s.m.y.t.h.」.
Bye!




5 komentarzy:

  1. ja tam bym chyba nie mogla ciagle zmieniac mieszkania, musze miec swoj staly zakatek! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to napisałaś :)
    Mój brat też zaczyna próby do bierzmowania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz się będę przeprowadzać na Wakacje.; )
    Cieszę się.^^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Dom to jedne z najważniejszych miejsc w naszym życiu. W nim płaczemy, śmiejemy się, spędzamy czas z bliskimi. Nie wyobrażam sobie życia bez domu jest on dla mnie wielką wartością.
    http://donnerlemeilleurdenous.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ja na szczescie juz mam spokoj z bierzmowaniem!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy