poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Być może jest nie najgorzej...

Jednak wcale nie tak cudownie. Nie mówię sam dzień, jako dzień był udany. Byłam na rowerkach i u Asi. Ogólnie spoks. Ale jeśli chodzi o moje samopoczucie to wciąż mnie coś gryzie i nie daje mi spokojnie cieszyć się końcówką wakacji. Nie ma co ukrywać za 2 tygodnie zacznie się ta okropna szkoła.

Ale,ale... Dzisiejszy post poświęce uczuciu, które nie pozwala nam się calkowicie cieszyć z radosnych chwil w naszym życiu.
Ludzie są różni i tak samo różne są ich smutki. Czasami są one tak wielkie, że nie nie dają człowiekowi cieszyć tym co najlepsze w życiu. Na przykład, komuś umiera bliska osoba, z którą człowiek był bardzo związany, to wszystkie te wydarzenia, które powinny go cieszyć, nie mają dla niego sensu. Nie musi to być koniecznie śmierć, może to byc jakies niepowodzenie, czy jakakolwiek przeciwność losu. Zresztą co ja wam będę tu pisać? Z pewnością każdy z was choć raz doświadczył czegoś takiego. Więc wiecie jakie to durne uczucie. 
Nie mam dziś nastroju do dłuższego pisania. Polecam SOAD- Hypnotyze. Bye!
Ps. Jak wam się podobało opowiadanie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy