środa, 18 kwietnia 2012

Urwać komuś głowę? Proszę bardzo

Dobra. Post napiszę, jak wrócę z dworu, więc poczekajcie z godzinę lub trzy.
Jakieś 4 godziny później (a może 3?)
Ok. już wróciłam. A więc na wstępie dziękuje za urocze popołudnie spędzone na  powietrzu (szczerze mówiąc  trochę zmarzły nam tyłki) pannie Asi i  Mhocznej Whóżce znanej także jako Mała Czarna. Godzina spóźnienia do domu to nic, prawda? Haha. Tak w ogóle nie na temat to jutro kartkówka z WOS-u i konkurs z infy. Do konkursu się nie uczę, bo po co? Phi... Jeszcze z infy? Proszę was, kto się do tego uczy ;p A z WOS-u są tylko 4 definicje, więc chyba przeżyję. 
Ooo! Dziś napiszę, o czymś o czym moje wyżej wymione koleżanki dobrze wiedzą, że jest to bardzo denerwujące. Mam na myśli mianowicie o tak zwanych "anonimkach", którzy wymyślają nie wiadomo jakie historie na twój temat. Istnieją tacy i w internecie i w normalnym życiu. W normalnym życiu szerzą oni ploty na twój temat chociaż cię nie znają lub po prostu zmyślają jakieś historyjki, a w necie są to, często osoby, które cię znają i chcą cię po prostu wkurzyć. Delikatnie mówiąc. Takie osoby nie mają co robić tylko bawić się w wymyślanie różnych bzdur na twój temat i zachodzić w domysły co zrobiłeś , z kim, jak itd. wszystko na temat twojego życia. Okazuje się czasami, że "anonimki", których możliwe, że praktycznie nie znasz, wiedzą "więcej" na twój temat niż ty sam. Taak. Okazuje się na przykład, że chodzisz z kimś kogo wcale nie znasz! Więc wiecie. Dam wam radę. Nie przejmujcie się nimi, bo i tak prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw.
Na koniec polecam Nickelback - How You Remind Me. Bye! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy