wtorek, 6 maja 2014

Nie rozumiem

Hej. Czy ja jestem jakaś aspołeczna? Jest wolne, a ja całe dnie nic nie robię. Może nie mam jakoś wielu znajomych z którymi się lubię spotykać, ale kilka ich jest. A ja siedzę w domu (dobra wyjdę raz na dzień na jakąś godzinę lub dwie z kimś lub też sama na rolki). Jak się pytam kogoś czy wyjdzie to stwierdza, że czasu nie ma, że już wszystko sobie zaplanowała. A ja myślę sobie : Ojej, czyli tylko ja nie potrafię zorganizować sobie jakiegoś wyjścia? Mówię wam można popaść w obłęd. Ale z drugiej strony nie przeszkadza mi , kiedy spędzam czas sama. W samotności lepiej mi się uczy i ogólnie funkcjonuje. Jednak bez przesady. Chcę też trochę się wygadać z ludźmi, a nie siedzieć i gadać do mojego psa (kocham go, ale monologi mnie nie bawią). To dziwne, ale czy ja mogę na to jakoś wpłynąć? Właśnie tego nie wiem. Nie wiem, czy to wina tego jaka jestem, czy tylko los jest taki a nie inny. Życie jest trudne. Nikt niestety nie mówił, że będzie łatwe. Żegnam was!
Polecam Rolling Stones - Doom and Gloom.

Taki tam pozytywny filmik prosto z Japonii :3

2 komentarze:

  1. nie jestes sama, mi takze ciezko sie zroganizowac :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mam, z kim bym nie chciała gdzieś wyjść, to nagle okazuje się,że ta osoba nie może. Pech.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy