niedziela, 29 września 2013

Dorostanie to taki trudny czas

Hej. Miałam napisać wczoraj, ale przybyli do mnie goście i nie bardzo był czas, a potem to po prostu padałam z nóg. Zresztą wczoraj biegłam w biegu leśnika 3,5 km i go skończyłam nie ostatnia , a nawet nie odczuwałam aż tak wielkiego zmęczenia, jakby mogło się wydawać. Okej. Koniec ze mną. Teraz notka jest najważniejsza.
Dorastanie , okres w naszym życiu bardzo dobrze znany większości z was. To czas pełen zmian, trudnych chwil, decyzji i ciągłego zapobiegania o lepsze warunki dla naszego rozwoju. Jest to także etap , który daje nam później wiele szczęśliwych wspomnień. Jednak na razie możemy tego nie zauważać. Docenimy to później . Piszę oczywiście z perspektywy nastolatki, a dorosłe osoby wiedzą może już co mam na myśli to pisząc. W tym niezaprzeczalnie ważnym dla każdego młodego człowieka czasie kształtuje się charakter, tworzą się przyjaźnie na całe życie,dojrzewają pierwsze miłości i powstają pierwsze poważne problemy i dylematy. W końcu właśnie w tym okresie naszego życia decydujemy się , gdzie chcemy iść do szkoły , najpierw do średniej, później na studia. Decydujemy prawie, że o całym swoim przyszłym życiu, mając tak niewiele doświadczenia w życiu. To właśnie czyni ten czas, tak trudnym dla nas. Ten brak doświadczenia. Nie wiemy po prostu co począć w niektórych sytuacjach. Przez to też podejmujemy wiele złych decyzji, co wpływa na nasze samopoczucie. Nie możemy także spojrzeć na niektóre sprawy ze zdrowym dystansem. Jesteśmy zbyt wrażliwi. Chcemy się buntować przeciwko światu. Chcemy go czasami zmieniać. Dorośli z nami walczą - tak nam się właśnie wydaje. Chcemy by nas dostrzeżono , zauważono i doceniono. Chcemy czegoś więcej niż mamy. Taki już los młodzieży.
Ale ile jest pozytywnych aspektów dorastania? Bardzo wiele. Możemy się rozwijać. Pobudzać nasze zainteresowanie wieloma sprawami i działaniami. Pomagać innym. Uczyć się nowych języków. Poznawać nowe kultury. Poświęcać czas na swoje hobby. Spotykać się ze znajomymi i zbierać bagaż niezapomnianych przeżyć.  Możemy nie martwić się o to, czy będziemy mieć za co zapłacić rachunki i takiego typu sprawy i po prostu cieszyć się z życia. Oczywiście istnieją problemy, które dotykają nas i nie możemy się z nich pozbierać, ale te problemy uczą nas jak żyć. Bo życie to nie błoga nieświadomość i brak trudności. To cholernie trudna droga .  Tak, więc na podsumowanie dorastanie ma gorzko-słodki smak i jeśli je odpowiednio ugryziemy możemy poznać je oba. To oznacza, że bez trudności nie ma szczęścia i na odwrót, a wszystko to zawiera w sobie nie tylko czas młodości, ale też całe życie.
Tak poza tematem teraz. Chcecie, żeby jutro wstawiła jakiś kolejny "wiersz" mojego autorstwa? Bo mam jeszcze kilka na stanie, dwa nawet całkiem świeże. Dajcie znać w komentarzach :)
Polecam Papa Roach - Broken Home .
Bye!
Ps. To już 300-ny post! Zdziwiłam się, że tyle ich "wyprodukowałam" o.O
Macie jeszcze jakieś zdjęcia z wakacji w górach :)













4 komentarze:

  1. Oj dobrze napisane, tyle niezapomnianych przeżyć :)
    Zapraszam do mnie Katarzyno : p

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne zdjęcia :D
    Papa Roach znam dość dobrze, a Broken Home uwielbiam. Cudowna piosenka.
    Najważniejsze to samemu się zaakceptować.
    Gratuluję, że przebiegłaś, ja bym nie dała rady D:

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale każdy musi przez dorastanie przejść. Ale w sumie to fajny czas :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chce juz jak najszybciej z tego wieku wyjsc, tak caly zycie miec jakies 21-23 lata :D
    jasne ze chcemy Twoj wiersz!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy