poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Upał to mój wróg

Ja tam do upału zbytnio nic nie mam, ale jak trwa góra 3 dni pod rząd. A nie dzień w dzień przez jakiś tydzień. Dziś to po prostu szlag mnie trafił, kiedy wyszłam sobie koło 18 na rolki i po niecałych 30 minutach wróciłam do domu cała mokra. I bynajmniej nie padał deszcz.

Ludzie! Czy wy jesteście ślepi?! To przez nas w Polsce są upały po prawie 40 stopni, a zaraz potem nawałnice, które pozbawiają domów wiele rodzin. Ba! Co ja piszę? Polska to nic, przy całym świecie. Bo na naszej planecie już od dłuższego czasu obserwuje się różne anomalie. Śnieżyce we Włoszech, upały w Polsce, topnienie pokrywy lodowej na Arktantydzie. 

Powodem tego wszystkiego jest ocieplenie klimatu, spowodowane zanieczyszczeniem powietrza przez człowieka i jego "genialne" wynalazki. Więc jeśli nie chcecie się kiedyś ugotować na własnym podwórku lub zamarznąć w drodze do sklepu, radzę wam dbać o nasze środowisko i o naszą planetę.

Tak ekologicznie zakonczę ten post. Polecam Green Day - Know Your Enemy. Bye!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy