wtorek, 11 marca 2014

Buu... Czyli jak być jędzą?

Hej. Tytuł, jakiś głupi mi się wymyślił. Ale tak naprawdę jeszcze nie wiem  do końca, o czym ja chcę dzisiaj pisać. Miałam to robić wczoraj, ale oczywiście mój czas jakoś strasznie szybko mi ostatnio się kończy. Ehu, ehu. Zastanawiam się jak to jest z byciem jędzą? Czy jędza to pojęcie względnie obiektywne, a może raczej definitywnie subiektywne? Jakby na to popatrzeć takie brzydkie charakterki nie zawsze są okropne wobec wszystkich ludzi. Bywa tak, że za jędzę uważa się osobę [kobietę] , która jest tylko i wyłącznie chamska wobec nas, czy uważa tak grupa "odbiorców" tej nienawiści. No proszę was, to , że jakieś dziecko uważa swoją nauczycielkę za jędzę , nie znaczy, że jej własna rodzina myśli o niej to samo. A i bywa na odwrót, kiedy to koledzy z pracy nie widzą nic złego w zachowaniu głupiej pindy, która w życiu prywatnym jest okrutna i nie da się z nią wytrzymać. Myślę, że to zależy od psychologicznego punktu widzenia. Można też uważać , że jędza jest jędzowata zawsze , wszędzie i niezależnie , czy zachowuje się tak czy inaczej oraz jak postrzegają ją ludzie z różnych środowisk, jest po prostu złym człowiekiem, a wobec niektórych udaje i gra. Takie tam krótkie przemyślenie na taki lekko głupi temat. Cóż zostawiam was samych z tym problemem. Pomyślcie sobie, jak wy to widzicie. Jestem ciekawa.
Polecam  Arctic Monkeys - R U Mine?
Bye!

4 komentarze:

  1. takie jedze sa najlepsze, bo nie daja soba pomiatac :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dokąłdnie, jedzą nie pomanipulujesz..

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem zdania, że jędze nie są złymi osobami i nic do nich nie mam dopóki jędzowatość tej osoby nie jest skierowana przeciwko mnie;) Fakt faktem każda z nas ma w sobie coś z jędzy

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiscie uwazam, ze w jedzach nie ma nic zlego... Zwazywszy, ze sama jestem jedza...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy