sobota, 17 sierpnia 2013

Bezsilność dobija

Ohayo. Tak na wstępie. Mam wakacje , mam dużo czasu, a jakoś nie mam w ogóle ochoty zaglądać na bloga i pisać postów. Jak już coś napiszę to wydaje mi się bez większego sensu i ksztyny zapału. Straciłam jakoś zainteresowanie tym blogiem. Skąd się to wzięło? Nie mam pojęcia... Nie chce mi się dodawać regularnych postów, ani pisać ciekawych notek. Nie spodziewajcie się, że to szybko się zmieni. Nie usuwam bloga. Nie bójcie się. Po prostu uprzedzam, że stał się dla mnie sprawą drugorzędną. Chociaż pisanie wciąż mi sprawia przyjemność nie mogę zbyt często znaleźć w sobie pomysłu, co bym mogła napisać. I to mój główny problem. Nie będę zaprowdzać zmian na blogu. Będzie możliwie normalnie funkcjonował, tylko posty pojawiać się będą w dużo mniejszej ilości.
Dobra , to tak wstępnie.
Przejdę do sedna. Niedawno stwierdziłam, że człowiek , który nie może nic zrobić w pewnej ważnej sytuacji, aby ją jakkolwiek poprawić - musi czuć się paskudnie bezsilny. Według mnie bezsilność to najgorsze uczucie, jakie może istnieć. Doskonale je znam. Miałam taką sytuację , jak byłam w górach, że jadąc rowerem zobaczyłam potrąconego kota. Widać, było , że stało się to niedawno. A ja uświadomiłam sobie, że nic kompletnie nie mogę z tym zrobić. Nie jestem w stanie pomóc temu zwierzęciu. Tak samo było, jak mój pies niedawno skaleczył się w łapę. Nie wiedziałam jak mogę mu pomóc i pomyślałam, że jakbym była weterynarzem to wiedziałabym co trzeba w takiej sytuacji zrobić. Ale nim nie jestem. I jestem zwyczajnie bezradna w takich sytuacjach. To jest takie irytujące i dołujące. Nie można pewnych spraw po prostu pokonać. Wiem, można niby się rozwijać, itp. Ale kotu już i tak bym raczej życia nie zwróciła, nawet jako najlepszy weterynarz na świecie. Człowiek w niektórych sytuacjach jest tak beznadziejnie słaby i bezsilny, że to dobija...
Polecam One Ok Rock- Rose Blood.
Sayonara!
















6 komentarzy:

  1. o tak, bezsilnosc jest zdecydowanie najgorszym uczuciem...
    mam nadzieje ze powrocisz do nas szybko :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Bezsilność.. chyba tylko ona jest gorsza od obojętności ://
    A co do bloga, może zrób sobie przerwę? Zatęsknisz, wrócą nowe pomysły, inspiracje.
    Też byłam w takim "blogowym dołku"
    Wiec keep going ;)
    Pozdrawiam
    big-bam-boom.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba mój ulubiony blog, więc mam nadzieję, że nie 'zniknie' na długo :))
    A zdjęcia cudowne :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Również jestem teraz w podobnym stanie. Jednak postanowiłam dać jeszcze jedną szansę i spróbować jeszcze raz. Wracaj szybko c: Pozdrawiam! http://przestrzenni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy