poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Nałogi. Wszędzie się znajdą.

Hej. Dziś luźny dzionek miałam. Oprócz sprawdzianu z angielskiego, gdzie musiałam ruszyć trochę głową , cały dzień w szkole się obijałam, bo nie było nic do roboty. Zapisałam się na zawody (biegi przełajowe na 1000 metrów - yeah!) i tyle. Przejdę jednak do tematu. W XXI wieku trudno nie znaleźć czynności, przedmiotu , czy też używki, od której nie można byłoby się uzależnić. Prawda? Teraz nawet praca może być nałogiem. Paradoks naszego wieku. W dodatku to wina ludzi, którzy doszukują się w życiu czegoś co pomoże im się odciągnąć od codzienny, zwykłych , szarych problemów. Jednak te ich "odskocznie od problemów" , czyli nałogi - wszytskie po kolei niszczą człowieka . Niektóre fizycznie, inne psychicznie, ale zawsze niszczą relacje z bliskimi. Bo pomyślcie. Osoby uzależnione od komputera, czy komórki, ciągle zagłębiają się w swych urządzeniach i coraz mniej czasu poświęcają rodzinie, przyjaciołom, a poza tym niszczą swoje zdrowie. Uzależnienie od hazardu - prowadzi do ruiny finasowej, a przez częste pożyczki od znajomych i rodziny - wszyscy odwracją się w końcu od takiego hazardzisty. Pracoholicy całe swe życie przeznaczają dla rozwoju swej kariery i albo są samotni, albo w ogóle nie obchodzi ich rodzina , co też kończy się zazwyczaj samotnością. Papierosy. Można pomyśleć: " Wszyscy je już prawie palą i jakoś nic im nie jest". Błąd. Papierosy to najgorsze g**no za przeproszeniem. Zabijają powoli. Nie dość, że szkodzą palaczowi to jeszcze niszczą płuca tzn. biernych palaczy i przyczniają się do zanieczyszczania środowiska. Każdy palacz ponadto wydaje ciągle pieniądze by mieć swoje papieroski, a mógłby za to kupić sobie coś innego i przestać narzekać, że nie ma się w co ubrać na przykład. Ooo! Zakupoholizm, chyba całkowity wymysł XXI wieku, ale również niszczący jak każdy poprzedni nałóg. Brak pieniędzy i w końcu także izolacja społeczna. Alkoholizm. To jeden z najgorszych nałogów. Prowadzi do wyniszczenia organizmu "delikwenta procentów", a także niszczy całe rodziny. Prowadzi do przemocy , ruiny finasowej, znęcaniu się i wyzysku psychicznego osoby uzależnionej nad jej bliskimi. Masakra- jednym słowem ujmując, albo patologia, jak kto woli. O właśnie. To zazwyczaj w wyniku jakiegoś nałogu rodzą się patologiczne rodziny, które coraz bardziej potęgują wśród społeczeństwa w XXI wieku. Teraz czas na z pewnością najgorszy z nałogów. Narkotyki. Może zacząć się niewinnie. Dzieciak zacznie od tzn "miękkich narkotyków", a skończy na herze, amfie, kokainie itp. Wyniszczjące cały organizm,prowadzące do różnych schorzeń, często także psychicznych - narkotyki są bezlitosne. Nie będę tu już opisywać całego ogromu niszczycielskiej siły tych używek, ale mogę polecić kilka książek, które naprawdę genialnie opisują rzeczywistość 'ćpunów'. Polecam szczególnie książki Barbary Rosiek: "Pamiętnik narkomanki" i "Kokainę". Te książki w brutalny dość sposób (szczególnie Kokaina) pokazują czytelnikowi konsekwencje ćpania. Nie zawsze branie narkotyków ma happy end. Kolejna książka "Miłość zwija się w bibułkę"Michała Kotlińskiego  - także ilustruje  życia narkomana. Tyle, że trochę mniej brutalnie. Jest także książka pt."Hera moja miłość" Anny Onimichowskiej, bardzo poruszająca powieść. Jeśli chcecie zapoznać się z problemem narkotyków- sięgnijcie po te książki- naprawdę gorąco je polecam. 

Jest wiele nałogów, o których mogłabym tu napisać, ale myślę, że to co chciałam to przekazałam. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że kiedyś był już podobny post. No nic, ale o szkodliwości nałogów, warto pisać.
Polecam One Ok Rock- Be the light.
Bye!

11 komentarzy:

  1. Bardzo dobra notka, po papierosy nie zamierzam nigdy siegac :x ale tez sa dobre uzaleznienia, o ile sie w nie kompletnie nie popada ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. mądry post :) fajnie się czytało , zresztą jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Alkoholizm to zdecydowanie 2 na miejscu najgorszych uzależnień ;|

    OdpowiedzUsuń
  4. Mądry post, dokładnie.
    Dodaję do obserwowanych i licze na to samo z Twojej strony ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z Tobą w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację,nałogi wyniszczają ludzi i środowisko w jakim żyją. Często rzeczy stają się dla osób pogrążonych w nałogu ważniejsze niż ludzie. To smutne,że coś może tak bardzo zabarykadować nasz mózg,byśmy stawali się nieuczuciowymi hienami, zdobywającymi coś bezlitośnie na każdy możliwy sposób,nie patrząc co po drodze łamiemy. Ludzie w XXI wieku są tak bardzo zapatrzeni w siebie, tak bardzo egoistycznie pogrążający się w nałogach, nie myśląc o życiu osób w bliskim otoczeniu czy nawet o własnym zdrowiu fizycznym i psychicznym.
    A książki postaram się przeczytać,od dawna planuję sięgnąć po książki Barbary Rosiek.

    OdpowiedzUsuń
  7. zgadzam się:) mądrze piszesz!

    OdpowiedzUsuń
  8. masz racje co do nalogow ;)
    swietnie napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie napisane, ja na całe szczęście w nic nie popadłam, no może poza komputerem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie dużo jest nałogów...:/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy