piątek, 15 lutego 2013

Nothing special

Hej. Jeszcze sekundę przed tym jak zabierałam się do pisania tego postu i pisałam tytuł myślałam, że będę w stanie jedynie wstawić inspiracje lub po prostu jakąś piosenkę poprzedzoną kilkoma niezbyt mądrymi słowami. Lecz mój wzrok padł na leżącą na stoliku przy łóżku książkę. Książką tą jest mianowicie moja obecna lektura (tak, tak nie mam co robić tylko czytać lektury w ferie) jaką są "Kamienie na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego. Szczerze powiedziawszy zaczynając czytać tą lekturę , śliedziłam jej teskt z umiarkowanym zainteresowaniem, wcale się w nią nie zagłębiając. Jednak teraz kiedy się już trochę "zapoznałam" z jej treścią ( nie do końca, ale powiedzmy, że do połowy) stwierdzam, że dość ciekawa książka. Może nie porywa ona hmm.. tematyką, ale jednak... Opowiada o czymś, o czym w dzisiejszych czasach wśród dzisiejszej młodzieży, czyli moich rówieśników oraz osób tych troszkę starszych,a także i młodszych - jak dla mnie - jest nie do wyobrażenia. Mianowicie o oddaniu własnej ojczyźnie i narodowi. Właśnie to tak trudno mi sobie wyobrazić. Nasze pokolenie, które jest za młode by pamiętać choćby skutki wielkiej II wojny światowej, czy nawet socjalizm panujący w Polsce, a tym bardziej sam okres okupacji w czasach obu wojen ( I i II) - jak byśmy my młodzi ludzie - postąpili w takiej sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie książki Aleksandra Kamińskiego? Tak na marginesie: powieść ta opowiada o losach młodych ludzi w czasach, gdy muszą walczyć o swą polskość, o honor swojej ojczyzny i dobre życie dla polskiego narodu.Głównymi bohaterami jest trzech młodych mężczyzny, którzy giną w wieku około 22 lat w imię ojczyzny. Powracając do głównego tematu; czy w erze kiedy większość z młodych ludzi jest zapatrzona w przyszłość, swoją karierę i ogólnie dobro pojedynczej jednostki lub paradoksalnie zwraca uwagę na to co dzieje się na całym świecie, a nie zwraca uwagii na wartości, które dla Alka, Rudego i Zośki ( ksywki bohaterów książki) były najważniejsze, czyli ojczyzna i naród oraz jej wolność? Raczej nie. Lecz ja myślę , że ponad połowa z naszego pokolenia nie myśli o tym zbytnio, gdyż Polska jest wolna i nie tkwi w ponurych realiach wojny czy okupacji. Jednak te same osoby, gdyby by znalazły się w takich oto warunkach, postąpiły by podobnie jak młodzież  74 lata temu w czasie zaistniałej wojny. Chcielbyśmy walczyć by żyć w wolnej i bezpiecznej Polsce. Bralibyśmy przykład jaki nam dali nasi przodkowie. I to nie tak, że jak ktoś jest kiepski z historii to od razu nie może być patriotom. To nie o to tak naprawdę chodzi. Chodzi tu głównie o to w jakim stopniu czujemy się Polakami i ile jesteśmy w stanie poświęcić dla naszego kraju, mimo iż wiemy, że nie jest on idealny. 

Możliwe, że niektóre osoby, kóre przeczytają ten post mnie wyśmieją i powiedzą, że jestem jakąś nawiedzoną dziewuchą , która pisze jakieś nudy. Ale chcę tylko uświadomić społeczeństwo, że istnieją jeszcze ludzie młodzi, którzy są patriotami i się tego nie wstydzą.
No to na tyle. Polecam Papa Roach- ... To Be Loved. Bye!




7 komentarzy:

  1. uwielbiam tą książkę ♥ zazdroszczę ,że to twoja ♠lektura ○

    OdpowiedzUsuń
  2. nie czytałam jeszcze ! :) mądrze napisałaś

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się typ twojego bloga;) obserwujemy?

    + za kliknięcie LUbię to na Fb też by była wdzięczna;) Dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie tu. :3
    dodajemy do obserwatorów. ? ;>
    a co do książki to nie czytałam ale po tym co przeczytałam mam ochotę się skusić . ; d
    http://hurry-up-slowly.blogspot.com/
    zapraszam ; ]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy