Taak. Nareszcie nowy wygląd. Taki świeży i taki jasny. Hahaha. Dziękuje pannie G. za dzień i ogólnie za wszystko. Ale z nas niezłe wariatki. Haha, co nie? A wracając do wyglądu bloga... Jak się wam podoba, czy w ogóle się wam podoba nowy wizerunek mojego nienormalnego bloga?
A dzisiejszą notkę dedykuje specjalnie dla panny M. Ona dobrze wie, że to dla niej .
Miłość. Dziewczyna zakochuje się w chłopaku i bardzo chce z nim być. Chce być dla niego "tą jedyną". W końcu są ze sobą. Są szczęśliwi, czasami tylko mały cień pada na ich uczucie i związek. Aż w pewnym momencie to się kończy. Mimo tego, że dziewczyna nadal coś czuje do chłopaka, nie mogą być ze sobą. Próbuje o nim zapomnieć. Próbuje przestać go kochać, ale to nie takie łatwe. Mija długi czas, zanim o nim zapomni i przestanie za nim tęsknić. Najczęściej staje się tak dopiero kiedy pozna kogoś innnego, kto przysłonie i przytłumi jej poprzednie uczucia. Taka właśnie bywa miłość. Jest to chwila szczęścia, a potem szereg cierpienia. I na tym zakończę mój dzisiejszy wywód miłosny. Hhaha. Dobre sobie: ja i miłość. Hhahaha. Wiec panno M., że gdybyś nie ty to by u mnie na blogu nie było takiego posta.
Dobra. Polecam 3 Doors Down - Runaway. Miłych nocnych koszmarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3