środa, 13 sierpnia 2014

Spełnione marzenia : Tajemnice, smutki i cierpienia.

Hej. Dzisiaj powracam z kolejną odsłoną moich małych opowiadań o Judy. Piszę dzisiaj, chociaż nie wiem, czy dam radę napisać coś dobrego i w miarę długiego, ale później w tym tygodniu raczej nie dam rady. W piątek wesele, w sobotę nocka u sióstr ciotecznych, a w niedzielę urodziny przyjaciółki, taki więc wątpię bym miała jakikolwiek czas .


************************************************

David rozejrzał się po przepełnionych korytarzach. Pobiegł w kierunku toalet. Domyślał się , że w takiej chwili to tam najszybciej znajdzie Judy. Tuż za rogiem mignęły mu charakterystyczne pasemka dziewczyny. "Mam cię!" - pomyślał i zerknął do tyłu , aby zbadać, gdzie znajduje się Miyako. Biegła tuż za nim. Kiedy dotarli pod drzwi damskiej toalety, Judy była już w środku. Chłopak pewnym krokiem, bez żadnego skrępowania wszedł do pomieszczenia. Na szczęście w środku nie było żadnych piskliwych dziewczyn. Szedł z głową pochyloną w dół , aż natknął się na masywne glany swojej koleżanki. Zapukał.
-Judy! Otwieraj, wiem, że tam jesteś! Martwimy się o ciebie! -David wydarł się i zapraszającym gestem wezwał Miyako. Tymczasem drzwi kabiny otworzyły się i ich oczom ukazała się zapłakana twarz Judy.
-Oh, płakałaś? - Miyako z troską spojrzała na swoją nową koleżankę. Chłopak odchrząknął i powoli odwrócił się w kierunku wyjścia.
-Będę zmykał. Myślę, że powinnaś opowiedzieć Miyako, co i jak. Ona chce ci pomóc i wierzę, że dzięki niej jeszcze będziesz śpiewać. Do zobaczenia na następnej przerwie!
Kiedy zamknęły się za nim drzwi, Judy osunęła się wzdłuż ściany i ukucnęła na podłodze.
- Miyako, chcesz wiedzieć, co się stało? Dlaczego nie śpiewam?
- Jeśli to ma sprawić ci ból, nie musisz. Jednak może bym mogła cię jakoś wesprzeć. - Z nadzieją zerknęła na brudną od rozmazanego makijażu twarz dziewczyny.
- Dobrze. Powiem ci. Myślę , że mogę ci zaufać. - Smutno uśmiechnęła się do czarnowłosej piękności. - Rok temu brałam udział w miejskim konkursie talentów i wygrałam go. Wygrałam możliwość nagrania własnej płyty. To było spełnienie moich marzeń. Jednak tydzień później mój chłopak ... Ch-chris, on, on .... - Judy spłynęła łza po policzku, ale wzięła się w garść i kontynuowała. - On miał wypadek samochodowy i zginął. Kochałam go! Wspierał mnie podczas konkursu i zawsze był przy mnie. To dzięki niemu zaczęłam śpiewać. Zachęcił mnie do tego, gdy pewnego razu usłyszał jak śpiewam piosenkę podczas jazdy na rowerze. A kiedy on odszedł, ja postanowiłam, że nie będę śpiewać już dla nikogo innego. - Dziewczyna przerwała, głośno wydmuchnęła nos i spojrzała na Miyako. - Ja tak bardzo kochałam śpiewać i tak bardzo kochałam Chrisa! A teraz nie mam dla kogo śpiewać, więc mój śpiew nie jest już tym samym , jakim był wcześniej! - Ponownie wybuchła płaczem. Miyako uklęknęła naprzeciwko niej  i pogłaskała po głowie.
-Judy, śpiewaj dla mnie!
-Czemu miałabym śpiewać dla ciebie?
-Bo wierzę w ciebie , tak samo jak wierzył w ciebie Chris, a także wiem, że twój głos świetny, chociaż jeszcze go nie słyszałam. - Przerwała i dotknęła niepewnie ramienia Judy. - A także chcę, byś spełniła swoje marzenie i pomogła spełnić moje marzenie.
-A jakie jest twoje marzenie?
-Chcę grać w zespole, który ma świetnego wokalistę i wydać płytę, tak samo jak ty. - Uśmiechnęła się delikatnie i podała chusteczkę zapłakanej Judy, która nagle wstała na równe nogi i zaczęła śpiewać. A na koniec , dodała:
- Dobrze. Od dziś śpiewam dla ciebie.

To na tyle dziś.
Polecam Yui - Rollin stars.

1 komentarz:

  1. Twoje opowiadania są świetne, pisz dalej :)
    kcaat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz! <3
Zawsze się odwdzięczam :3

Obserwatorzy