niedziela, 11 maja 2014
Koncert, zabawa i zaręczyny (?)
Hej. Wczoraj byłam z koleżankami na koncercie, a w sumie koncertach , a w sumie na Rock May Festival. Konkurs wygrała grupa ze Szwecji , co mnie osobiście zdziwiło, bo moja miejscowość nie jest zbyt wielka, a tu grupa ze Szwecji. Bywa. Poza tym wokalista zeszłorocznej edycji wyglądał jak Jezus. Tylko nie miał jezusków. Ale muza była spoko. A na koniec koncert Myslovitz. To było coś. Prócz tego, że muzyka na żywo zawsze jest bardzo emocjonująca, to w dodatku , na scenę wszedł jakiś chłopak, zawołał dziewczynę i oświadczył się jej tuż pod sceną! To było coś niesamowitego! Oczywiście były też sytuacje mniej przyjemne. Moja koleżanka dostała piwem w twarz, ja mam skądś sińca na udzie, chociaż nie brałam udziału w pogo, a było spore. Tak, więc powiem jedno. Takie koncerty to piękne wspomnienia i chwile , które na zawsze zapadają w pamięć . Polecam każdemu :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ojej, tez bym chciała mniec takie oswiadczyny <3
OdpowiedzUsuńKOcham Myslovitz i zazdroszczę ci koncertu. Jaaa, jakie fajne oświadczyny, chciałabym tak <3
OdpowiedzUsuńhello-dussy.blogspot.com