Zapchajdziura

Hej. Dziś mam niewiele do zaoferowania dla was w tym poście. Ale, żeby nie było , że zapomniałam o blogu i was , moi drodzy czytelnicy, wstawię tu kolejne moje twórcze wypociny. Taak, zanudzam nimi i zasypuje ... Ale dziś to stan wyjątkowy, gdyż miała być normalna notka, ale geografia mi pokrzyżowała plany. Tak, więc zamieszczę dwa wiersze. Jutro obiecuję, że nie będzie żadnych twórczości, tylko zwyczajowa notka, jakich wiele już powstało.

"Sen"

Pełen złudnych marzeń

i fantazji obraz,

który rodzi się w głowie człowieka.

Czasem bywa przerażający.

Wtedy jest jak pułapka,

z której nie można się wydostać.

Ukazuje nasze słabości.

Sen.

Zaćmiewa umysły,

dusi rzywczywistość.

Zaczyna się i kończy

w tym samym momencie.

Nie zawsze przychodzi łatwo.

Gości, kiedy tylko zechce.

Wybredny to typ.

Sen.

Zamknij oczy,

wygoń myśli,

a przyjdzie i do ciebie.

"Szczęście"

Szczęście! Gdzie się podziewasz?

Czyż nie powinieneś być tu ze mną?

Czym jesteś bycie niezbadany

przez mój umysł zachłanny ?

Chwilą ulotną niczym kosmiczny pył?

A gdy już nadejdziesz, 

czym będziesz?

Staniesz się  ulgą

dla mych myśli zmęczonych?

Być może uwolnisz me zmysły od cenzury 

nadanej przez smutek.

Odgonisz mrok

czający się w mym sercu.

Zamkniesz wrota rozpaczy,

na skraju przepaści zapomnienia

uchronisz od skoku w otchłani odmęty.

Bo wierzę, że jesteś 

niczym słodki kochanek,

co utrzymuje przy życiu ludzkość.

Doskonałości,

piękna

w swym przemijaniu...

Szczęście bezgraniczne.

Gdzie jesteś?

To koniec na dziś. Ledwo piszę, bo jestem strasznie zmęczona, ale mam nadzieję,że ten post ma jakąś swoją  logikę?

Bye!

 

Mam fazę na tą piosenkę *.*