Hej. Wiem, długo mnie tu nie było, ale przez te wszechobecne afrykańskie upały, mój mózg odmawiał posłuszeństwa, a więc nie mogłam skleić nawet jednego normalnego zdania na ten blog, a co dopiero całego postu. Niedawno byłam na koniach, znaczy na jeździe. Huh. Roczna przerwa , a ja w siodle się czuje, jak w domu. Weee! Za tydzień być może udam się w teren .
Zaczęłam tą notkę pisać w piątek... Mamy niedzielę, a ja próbuje ją skończyć. Na złość jestem chora. Nie rozumiem tego, żeby zachorować w lato, ale widocznie bywa i tak. Nic na to nie poradzę. Ten post miał być o koniach. Myślę, że tak też zostanie. Konie to bardzo wrażliwe, inteligentne i piękne zwierzęta. Nie dziwi , więc nikogo, że mają tyle swoich miłośników wśród ludzi. Bo samo oglądanie konia w pełnym galopie, czy na jakichkolwiek zawodach, zwykłe głaskanie i spędzanie z nim czasu to coś niesamowicie cudownego. A co dopiero jazda na grzbiecie wierzchowca, gdzie człowiek i koń stają się jednością. Jeśli ktoś tego doświadczył to wie co mam na myśli. Jednak sama nauka , czy początki przygody w siodle mogą być bolesne. Ale warto znieść kilka otarć, czy chwilowe zakwasy ( nie mówię, jak ktoś spadnie z konia, bo np. nie dopiął porządnie popręgu, to wtedy trochę bardziej boli od tego o czym wspomniałam), by potem móc czuć się wolnym. Bo takie właśnie uczucie towarzyszy nam przy jeździe na tych cudownych stworzeniach. I nie pojmuje też dlatego ludzi, którzy twierdzą, że konie są głupie, śmierdzące i już nikomu niepotrzebne, bo przecież mamy samochody. Po pierwsze konie są bardzo inteligentne , np. zawsze wracają do miejsca, które uważają za swój dom. Konie nie śmierdzą, to bardzo czyste zwierzęta, a zapach stajni i miejsca , w którym trzyma się konie to zapach przygody. Konia nie da się zastąpić. I krew mnie zalewa , kiedy czytam , że konie są hodowane w nieludzkich warunkach, czy ktoś nadmiernie wykorzystuje je w ciężkiej pracy. Oddawanie swojego przyjaciela do rzeźni, bo jest stary, czy nic z niego pożytku to nie jedyna opcja dla takiego konia. Można oddać go ludziom, których stać na jego utrzymanie i chcą pomóc.
Konie to istoty, które z cierpliwością znoszą wszystko to co im człowiek zrobi. Lecz w końcu stają się agresywne, bo wiedzą, że jedynie w ten sposób mogą się obronić. I czemu człowiek niszczy dobroć przeznaczoną dla niego samego w tych pięknych , końskich oczach?
Macie jeszcze trochę zdjęć z gór:
Też mam czasem problemy z napisaniem sensownej notki ;D
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie zmniejsz haha
Zdrowia <3
Oj przez to gorąco, ciężko pisać notki ;p
OdpowiedzUsuńŚliczne widoczki *.*
http://klaaudik.blogspot.com/