Changes

Hej. Dziś lekko pracowity dzionek, gdyż musiałam nadrobić zaległości do szkoły i jeszcze ich nie skończyłam, więc przeraża mnie wizja jutrzejszej niedzieli spędzonej nad książkami. Jednak dziś był też miły akcent dnia, otóż wizyta fryzjerki . Miałam tylko skróconą lekko grzyweczkę, bo mnie ociupinek wkurzała i minimalnie podcięte końcówki ( tak dla zdrowia włosów). A propos zmian. Zbliża się data, kiedy to mój blog będzie świętował swój pierwszy rok działalności. Z tego też powodu wpadłam na pomysł, by zmienić nieco wygląd bloga. Jak myślicie dobry to pomysł czy nie bardzo się wam podoba?  Piszcie w komentarzach opinie na ten temat. A teraz tematycznie o zmianach.

Zmiany,zmiany, zmiany.

Czy są one potrzebne w naszym życiu?
Oczywiście, że tak. Każda zmiana czyni nas silniejszymi. No, bo w końcu to taka niezależność od otoczenia, czy ludzi. Taka samodzielność, dojrzałość w podejmowaniu decyzji , które nie zawsze muszą być słuszne. Jednak zmiany nadają także naszemu życiu barw. Nie jest ono monotonne,takie samo bez przerwy.

Jakie mogą być zmiany?
Zmiany mogą być banalne, ledwo dostrzegalne lub nic nie znaczące oraz takie, które mają wpływ na naszą przyszłość, albo decydują o ważnych momentach naszego istnienia. Te błache to np. delikatna zmiana wyglądu, przemeblowanie pokoju, kupno nowej sukienki, czy coś w ten deseń. Te bardziej istotne to na przykład: zmiana zachowania, totalna metamorfoza, całkowita zmiana stylu życia, przeprowadzka z nie wiem - Afryki do Norwegii, albo rzucenie palenia , czy uwolnienie się od jakiegokolwiek nałogu.

Intuicyjnie każdy człowiek na Ziemii, wie że takie zmiany w jego życiu (czy to na lepsze, czy też na gorsze) są nieuniknione i potrzebne. I tak też się dzieje. Wszystko ciągle się zmienia. W naturze, na giełdzie, a także w naszym  życiu.
Polecam Papa Roach - STILL SWINGIN. Bye!

Ps. Można pytać ask.fm/tymbarkocholiczka13 :D